poniedziałek, 23 lutego 2009
niedziela, 8 lutego 2009
środa, 4 lutego 2009
patryk wilk.
Patrick Wolf (ur. 30 czerwca 1983 w Londynie jako Patrick Apps) – angielski wokalista, skrzypek, multiinstrumentalista (gra m.in. na harfie, wiolonczeli, gitarze, pianinie, akordeonie, czy ukulele). W swojej twórczości łączy folk z muzyką elektroniczną.
Muzyczną edukację zaczynał od lekcji gry na skrzypcach oraz śpiewu w kościelnym chórze. Od najmłodszych lat ciekawiły go eksperymenty z dźwiękiem, wcześnie zainteresował się muzyką elektroniczną z początków XX wieku i twórczością takich kompozytorów, jak Karlheinz Stockhausen. W wieku 11 lat zbudował swój pierwszy theremin. Jako czternastolatek dołączył do popartowego kolektywu "Minty". Dwa lata później opuścił dom, zarabiał na ulicach Londynu grając w kwartecie smyczkowym; stworzył także grupę "Maison Crimineaux", trio które wykorzystywało szum biały wpisując go w estetykę muzyki popularnej. Doświadczenia te odcisnęły swe piętno na muzykę, jak i teksty Wolfa.
Do tej pory wydał sześć singli, jedną EPkę oraz trzy albumy. Najnowszy, The Magic Position, pochodzi z 2007 roku.
Sexuality:
On 27 February 2007, in an interview with thelondonpaper, Wolf raised many questions about his sexuality: “In the same way I don’t know if my sixth album is going to be a death-metal record or children’s pop, I don’t know whether I’m destined to live my life with a horse, a woman or a man. It makes life easier.”[4] In a 5 July 2007 interview with the Sydney Star Observer, he confirmed his sexuality: "My sexuality is kind of liberal. I fall in love with men and women. I guess you would call me bisexual. I like to have sex and fall in love—I don't like giving terminology for my sexuality." He is currently involved in a long-term same-sex relationship with an undisclosed partner.[5]
At a Madonna concert, Wolf claimed that he was beaten up by security guards for kissing his boyfriend publicly. Wolf told Electroqueer: "They took us away and handcuffed us, then beat us up outside. They're looking at CCTV film."
Janusz Kaminski
Janusz Zygmunt Kamiński (ur. 27 czerwca 1959 w Ziębicach) - polski operator filmowy i reżyser, dwukrotny laureat Oscara.
Dzieciństwo i młodość spędził w Polsce. Uczeń X Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej (kiedyś przy al. Kasprowicza 28a) ul. Piesza 1 we Wrocławiu. W 1981 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W latach 1982-1987 uczęszczał do Columbia College w Chicago. W 1988 roku ukończył kurs w Amerykańskim Instytucie Filmowym. Od 1993 roku współpracuje ze Stevenem Spielbergiem przy wszystkich jego produkcjach.
(W USA gdzie pracował w różnych fabrykach w Chicago aby uzbierać na czesne wydziału Filmu i Sztuk Pięknych Columbia College, "Tam nie wybierało się specjalizacji. Tworzyliśmy czteroosobowe grupy. Ktoś grał, ktoś reżyserował, ktoś robił zdjęcia (...) To był czysty przypadek, że stanąłem za kamerą, ale to przesądziło o moim dalszym życiu" wspomina. W czasie studiów zrealizował zdjęcia do ponad 40 etiud, pracując również jako mistrz oświetlenia. Po ukończeniu nauki wyjechał do Los Angeles i tam, w 1987 r., dostał się na jednoroczny kurs w prestiżowym Amerykańskim Instytucie Filmowym (A.F.I.). Swoje pierwsze kroki na planie filmowym stawiał jako asystent operatora. Jego film, zrealizowany dla telewizji i wyreżyserowany przez Diane Keaton - "Dziki kwiat" (1991), został zauważony przez Stevena Spielberga, który skontaktował się z Kamińskim i zaproponował mu współpracę. Na początku pracowali nad miniserialem "Klasa - rocznik'61", zrealizował zdjęcia do "Przygód Hucka Finna" (1993), następnie nad "Listą Schindlera" (1993). W 1995 "Skrawki życia" Jocelyn Moorhouse z udziałem Winony Ryder, a rok później "Jerry'ego Maguire" Camerona Crowe z Tomem Cruisem w głównej roli. Przez następne lata to już sama współpraca Kamińskiego z Spielbiergiem przy takich filmach jak "Zaginiony świat - Jurassic Park" (1997), "Amistad" (1997), "Szeregowca Ryana" (1998), "A.I. Artificial Intelligence" (2001), "Minority Report" (2002) oraz Terminal(2004) z Tomem Hanksem. Janusz Kamiński należy do elitarnego - Amerykańskiego Towarzystwa Operatorów Filmowych (A.S.C.). Stale współpracuje ze Stevenem Spielbergiem. Zdjęcia do jego filmów: "Listy Schindlera" (1993), "Amistad" (1997) oraz "Szeregowca Ryana" (1998) przyniosły mu nominacje do Oscara. Samą statuetkę odebrał dwa razy (1994, 1999). Poza tym jest także laureatem nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej (BAFTA, 1994), Brytyjskiego Stowarzyszenia Operatorów (1993), Golden Satellite Award (1998), Nowojorskiego Koła Krytyków Filmowych (NYFCC, 1993), a także krytyków działających w Internecie - Online Film Critics Society Award (1998). W 2000 r. zadebiutował jako reżyser filmem grozy "Stracone dusze" z Benem Chaplinem oraz Winoną Ryder. Zdjęcia do obrazu zrobił jego wieloletni współpracownik oraz przyjaciel - Mauro Fiore. O przyczynie swojego sukcesu twórca mówi: "W przeciwieństwie do amerykańskich operatorów, kieruję się bardziej sercem niż techniczną poprawnością". Wśród swoich ulubionych autorów zdjęć filmowych wymienia Jerzego Lipmana ("Kanał"), Rogera Deakinsa ("Fargo"), Phillippe'a Rousselot ("Skandalista Larry Flynt"). Inspiracje czerpie też z prac fotografów takich, jak Robert Capa oraz Roman Vishniack.
Jest dwukrotnym laureatem Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. W 1994 otrzymał statuetkę za film Lista Schindlera, a w 1999 za film Szeregowiec Ryan, w 1998 uzyskał nominację do tej nagrody za zdjęcia do filmu Amistad, a w 2007 za film Motyl i skafander.
W latach 1995-2001 był żonaty z aktorką Holly Hunter. W 2004 roku ożenił się z reporterką ABC Rebeccą Rankin
wtorek, 3 lutego 2009
Jean Dominique Bauby
Jean-Dominique Bauby (ur. 23 kwietnia 1952, zm. 9 marca 1997) - francuski dziennikarz, redaktor ELLE (1991-1995).
W 1995 roku zapadł na tzw. syndrom zamknięcia (locked-in syndrom), w wyniku czego został zupełnie sparaliżowany. Mógł jedynie niewiele poruszać głową, chrząkać i mrugać lewym okiem (prawe zostało mu zaszyte z powodu wysokiego prawdopodobieństwa zapalenia spojówki). Pozostając w tym stanie napisał książkę Skafander i motyl (fr. Le scaphandre et le papillon). Pomagająca mu kobieta, wysłana z wydawnictwa, z którym podpisał kontrakt (jeszcze przed chorobą) recytowała specjalnie ułożony alfabet (litery są w nim w kolejności najczęściej używanych w słowach do tych najrzadziej używanych), a on mrugał okiem, kiedy wypowiedziała żądaną literę, po czym rozpoczynała alfabet od nowa. W ten sposób, litera po literze, stworzył całą książkę, zmarł 10 dni po jej ukazaniu. Do ostatniej chwili towarzyszyła mu "matka jego dzieci", niezważając na fakt, iż kochał on inną kobietę.
Książkę sprzedano we Francji w nakładzie około 400 tysięcy egzemplarzy, została przełożona na ponad 23 języki. W Polsce wydało ją w 1997 roku wydawnictwo Słowo/obraz terytoria. Na jej podstawie powstał film w reżyserii Juliana Schnabela pod tytułem (Motyl i skafander).
Odnalazlam kilkaa recenzji jego ksiazki:
"Skafander i motyl" - Jean-Dominique Bauby
„Zdrętwiałem. Usiłuję rozkurczyć mięśnie. Skafander mnie ugniata i duch może ulecieć jak motyl”. Oto książka spoza świata żywych. Opowiedziana przez oko i mózg, które nauczyły się patrzeć, śmiać, płakać, zagłębiać w pamięć, dosięgając najgłębszej prawdy istnień i rzeczy.
Głęboko poruszający zapis refleksji człowieka nagle odciętego od życia.
Magdalena Rozmarynowska, „Gazeta Wyborcza”
To opowieść o tym, co widzi i czuje człowiek w skafandrze paraliżu. „Motylem” jest czułe oko i wyobraźnia. Jak przybysz z innej planety widzi więcej i ostrzej od nas. Ta książka, pisana już niemal z drugiej strony, z dna nieszczęścia, jest świetną literaturą, a zarazem wielką afirmacją życia.
„Twój Styl”
Ten człowiek jest powieką. Podnoszącą się i opadającą powieką lewego oka. Nie mówi naszym językiem. Zna alfabet, gramatykę, wspaniale operuje nieszablonowym słownictwem skojarzeń, nie wypowiada jednak słów. Komunikuje się, zamykając i otwierając oko. Jedną powiekę.
Dorota Sęczek, „Przekrój”
Fantastyczne. Jest to pochwała podróży, pochwała uczuć, wzruszeń estetycznych, a także listów czy obrazów, ale przede wszystkim pochwała pamięci i wyobraźni.
Małgorzata Baranowska, „Tygodnik Powszechny”
Skafander i motyl to książka niezwykła. Napisana z humorem i dystansem do własnego nieszczęścia. I choć mówi o cierpieniu i o przemijaniu pełno w niej radości życia i miłości do świata.
„Zwierciadło”
Oto książka spoza świata żywych. Opowiedziana przez oko i mózg, które nauczyły się patrzeć, śmiać, płakać, zagłębiać w pamięć, dosięgając najgłębszej prawdy istnień i rzeczy.
Jacques Boub, „Le Monde”
Książkę niezwykłą, przejmującą i poruszającą, która bardzo wiele daje do myślenia o losie każdego z nas, o stosunku duszy do ciała, życia do śmierci. Bauby napisał, to znaczy wymrugał książkę, której znaczenie wykracza poza literaturę i poza filozofię. Jej sens ujawnia najbardziej podstawową tajemnicę egzystencji.
Krzysztof Rutkowski, „Elle”
Istnieje amerykański termin na opisanie jego stanu: locked-in syndrome, dokładnie: zamknięcie się wewnątrz siebie. Jean-Dominique Bauby nie utracił jednak świadomości. I stąd ta książka, napisana, aby zaświadczyć; by wyjaśnić, co przeżył i czego doświadczył.
Philippe Cousin, „Le Figaro”
Słuchamy Bauby’ego, bo to, co nam mówi, trafia w sedno ludzkiej kondycji.
Robert McCrum, „The Observer”
Ta mała książeczka, cienka jak nitka łącząca człowieka z życiem, jest wspaniałą lekcją heroizmu.
Bertrand de Saint Vincent, “Le Figaro Magazine”
Ta żmudna praca nadawała sens jego istnieniu. Książka mówi o sprawach ludzkiej egzystencji, stosunku duszy do ciała, jest afirmacją życia.
T.S., „Rzeczpospolita”
Niezwykła to literatura. Ani pamiętnik, ani dziennik, ani opowieść. Fascynujący dokument literacki heroicznej walki o sens. Osobowość autora prześwituje przezeń w zaskakującej pełni, jakby nietknięta przetrwała wewnątrz bezwładnego ciała. Ujawniła się w całej rozpiętości, od wzruszeń do cynizmu, od refleksyjności do zabawnego poczucia humoru, od buntu do rezygnacji.
Leszek Brogowski, „Rzeczpospolita”
... a ja ciagle mysle o tej histori..porozmawiamy jutro.
W 1995 roku zapadł na tzw. syndrom zamknięcia (locked-in syndrom), w wyniku czego został zupełnie sparaliżowany. Mógł jedynie niewiele poruszać głową, chrząkać i mrugać lewym okiem (prawe zostało mu zaszyte z powodu wysokiego prawdopodobieństwa zapalenia spojówki). Pozostając w tym stanie napisał książkę Skafander i motyl (fr. Le scaphandre et le papillon). Pomagająca mu kobieta, wysłana z wydawnictwa, z którym podpisał kontrakt (jeszcze przed chorobą) recytowała specjalnie ułożony alfabet (litery są w nim w kolejności najczęściej używanych w słowach do tych najrzadziej używanych), a on mrugał okiem, kiedy wypowiedziała żądaną literę, po czym rozpoczynała alfabet od nowa. W ten sposób, litera po literze, stworzył całą książkę, zmarł 10 dni po jej ukazaniu. Do ostatniej chwili towarzyszyła mu "matka jego dzieci", niezważając na fakt, iż kochał on inną kobietę.
Książkę sprzedano we Francji w nakładzie około 400 tysięcy egzemplarzy, została przełożona na ponad 23 języki. W Polsce wydało ją w 1997 roku wydawnictwo Słowo/obraz terytoria. Na jej podstawie powstał film w reżyserii Juliana Schnabela pod tytułem (Motyl i skafander).
Odnalazlam kilkaa recenzji jego ksiazki:
"Skafander i motyl" - Jean-Dominique Bauby
„Zdrętwiałem. Usiłuję rozkurczyć mięśnie. Skafander mnie ugniata i duch może ulecieć jak motyl”. Oto książka spoza świata żywych. Opowiedziana przez oko i mózg, które nauczyły się patrzeć, śmiać, płakać, zagłębiać w pamięć, dosięgając najgłębszej prawdy istnień i rzeczy.
Głęboko poruszający zapis refleksji człowieka nagle odciętego od życia.
Magdalena Rozmarynowska, „Gazeta Wyborcza”
To opowieść o tym, co widzi i czuje człowiek w skafandrze paraliżu. „Motylem” jest czułe oko i wyobraźnia. Jak przybysz z innej planety widzi więcej i ostrzej od nas. Ta książka, pisana już niemal z drugiej strony, z dna nieszczęścia, jest świetną literaturą, a zarazem wielką afirmacją życia.
„Twój Styl”
Ten człowiek jest powieką. Podnoszącą się i opadającą powieką lewego oka. Nie mówi naszym językiem. Zna alfabet, gramatykę, wspaniale operuje nieszablonowym słownictwem skojarzeń, nie wypowiada jednak słów. Komunikuje się, zamykając i otwierając oko. Jedną powiekę.
Dorota Sęczek, „Przekrój”
Fantastyczne. Jest to pochwała podróży, pochwała uczuć, wzruszeń estetycznych, a także listów czy obrazów, ale przede wszystkim pochwała pamięci i wyobraźni.
Małgorzata Baranowska, „Tygodnik Powszechny”
Skafander i motyl to książka niezwykła. Napisana z humorem i dystansem do własnego nieszczęścia. I choć mówi o cierpieniu i o przemijaniu pełno w niej radości życia i miłości do świata.
„Zwierciadło”
Oto książka spoza świata żywych. Opowiedziana przez oko i mózg, które nauczyły się patrzeć, śmiać, płakać, zagłębiać w pamięć, dosięgając najgłębszej prawdy istnień i rzeczy.
Jacques Boub, „Le Monde”
Książkę niezwykłą, przejmującą i poruszającą, która bardzo wiele daje do myślenia o losie każdego z nas, o stosunku duszy do ciała, życia do śmierci. Bauby napisał, to znaczy wymrugał książkę, której znaczenie wykracza poza literaturę i poza filozofię. Jej sens ujawnia najbardziej podstawową tajemnicę egzystencji.
Krzysztof Rutkowski, „Elle”
Istnieje amerykański termin na opisanie jego stanu: locked-in syndrome, dokładnie: zamknięcie się wewnątrz siebie. Jean-Dominique Bauby nie utracił jednak świadomości. I stąd ta książka, napisana, aby zaświadczyć; by wyjaśnić, co przeżył i czego doświadczył.
Philippe Cousin, „Le Figaro”
Słuchamy Bauby’ego, bo to, co nam mówi, trafia w sedno ludzkiej kondycji.
Robert McCrum, „The Observer”
Ta mała książeczka, cienka jak nitka łącząca człowieka z życiem, jest wspaniałą lekcją heroizmu.
Bertrand de Saint Vincent, “Le Figaro Magazine”
Ta żmudna praca nadawała sens jego istnieniu. Książka mówi o sprawach ludzkiej egzystencji, stosunku duszy do ciała, jest afirmacją życia.
T.S., „Rzeczpospolita”
Niezwykła to literatura. Ani pamiętnik, ani dziennik, ani opowieść. Fascynujący dokument literacki heroicznej walki o sens. Osobowość autora prześwituje przezeń w zaskakującej pełni, jakby nietknięta przetrwała wewnątrz bezwładnego ciała. Ujawniła się w całej rozpiętości, od wzruszeń do cynizmu, od refleksyjności do zabawnego poczucia humoru, od buntu do rezygnacji.
Leszek Brogowski, „Rzeczpospolita”
... a ja ciagle mysle o tej histori..porozmawiamy jutro.
poniedziałek, 2 lutego 2009
Patti Smith.
Patti Smith (ur. 30 grudnia 1946 roku) - amerykańska punkowa wokalistka i poetka. Zyskała rozgłos swoim debiutanckim albumem Horses. Wniosła do punk rocka feministyczny i intelektualny punkt widzenia. Uważa się ją za jedną z najważniejszych kobiet w historii rocka. Nagrywała i koncertowała razem z grupą muzyków, znanych jako Patti Smith Group.
W 1978 roku nagrała piosenkę Because the Night, którą dostała na taśmie od Bruce'a Springsteena jako odrzut z jego płyty Darkness on the Edge of Town. Piosenka stała się wielkim przebojem - dotarła na 12 miejsce listy singli w USA, a wielu krytyków uznało ją za najlepszy singel roku.
Smith zachowała intelektualny i krytyczny punkt widzenia aż do chwili obecnej - 6 września 2006 roku potępiła Izrael za agresję na Liban, a nawet nagrała 2 protest songi - Qana i Without Chains.
12 marca 2007 r. Patti Smith razem z zespołami R.E.M., Van Halen, The Ronettes i Grandmaster Flash and the Furious Five została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame.
a tu piosenke:
Subskrybuj:
Posty (Atom)